poniedziałek, 23 maja 2011

KILKA ZDJEC

Oto jedna z naszych przychodni - domek ulepiony z gliny, ktory na codzien sluzy za klase szkolna
, a staje sie przychodnia w kazdy czwartek ( jestesmy w kazdej wiosce tylko 1 dzien w tygodniu ).


Oto jedna z naszych przychodni - domek ulepiony z gliny, ktory na codzien sluzy za klase szkolna
, a staje sie przychodnia w kazdy czwartek ( jestesmy w kazdej wiosce tylko 1 dzien w tygodniu ).   


Pielegniarka Phyllis rejestruje pacjentow - pelna ekologia, kury i koguty maja tez prawo wstepu do chatki! 

Teraz jest pora deszczowa (kwiecien-czerwiec). Musielismy skorzystac z pomocy chlopcow z pobliskiej szkoly. Przyniesli pewnie ponad setke kamieni, abysmy mogli przez ten row dojechac do wioski.

Gdy my korzystamy z klasy, dzieci maja lekcje na swiezym powietrzu.
Barnen har lektion ute nar vi lanar deras klass.

2 komentarze:

  1. Niesamowite! Żyj! Służ! Dawaj cynk jak i co! Śledzimy każdy krok z zapartym tchem! Błogo! Niko5

    OdpowiedzUsuń
  2. ...lite annorlunda mot NA:), krävs lite kreativitet o fantasi när man jobbar o tålamod med hönsen...:)Grönt o vackert, fina barn!(försökte skriva igår men funkade inte då, nytt försök idag)/Malin

    OdpowiedzUsuń