czwartek, 26 maja 2011

WNIESIENIE SŁOWA

Widok ze wzgórza, na którym stoi kosciół - miasto Homa Bay i jezioro Wiktorii w oddali.  

W niedzielę  byłem na mszy w pobliskim kościele katolickim.
Wyobraźcie sobie…

Za chwilę ma być czytanie Pisma Swiętego.
“Organista”  (lider chóru) włącza syntezator, afrykański chór ok.30 osób zaczyna śpiew, a przez drzwi kościoła wchodzi 6 ubranych na pomarańczowo tańczących dziewczyn, za nimi 4 chlopców w sportowych niebieskich koszulkach, też tańczą, potem w korowodzie , młody chłopak ubrany w tradycyjny strój ( pióra na ramionach, spódniczka jakby z rozczesanych sznurków) –tańczy i wstrząsa energicznie ramionami, za nim 2 ministrantów ze świecami, a za nimi…. dziewczyna z wysoko uniesioną Biblią! Gwizdy, okrzyki – cały korowód tańczy wokół ołtarza. Dziewczyna podaje Pismo księdzu, który podnosi je do góry, a ludzie w kościele krzyczą gwiżdza, piszczą….

Byłem zawstydzony-pomyslałem sobie:  kiedy ja ostatnio dziękowalem Bogu za to, ze dał nam Swoje Słowo.

 Ci ludzie wyrażali tyle radości z tego, że przychodzi do nich Boże Słowo.


Podobnie było na ofiarowaniu. Ludzie ofiarowują pieniądze, ale też dary w nautrze: warzywa, jajka, żywe kury itd.  Ponoć czasem zdarza się, ze  ktoś i z kozą na ofiarowanie przychodzi.  


1 komentarz:

  1. Vilken jättevacker vy! ...och vilka gudstjänster du är med om, som jag skrivit innan; LIV!!!!!!!!!!! o då spelar det ingen roll om det är katolska kyrkan, LO eller baptistkyrkan:))/Malin

    OdpowiedzUsuń